ZUZIA
Kolejny taki sam dzień... Chociaż nie! Krzysiek powiedział, że ma dla mnie niespodziankę. Amelia-jego siostra, która chodzi klasę niżej powiedziała mi, że długo się do tego przygotowywał. Mam nadzieję, że nie na marne... Spojrzałam na ekran białego Iphona w etui babeczki godzina 9:43, umówiłam się z moim chłopakiem na 12. Postanowiłam, że zrobię sobie tosty z nutellą. Weszłam do kuchni, gdzie siedzieli moi rodzice. Tata w skupieniu czytał jakąś gazetę, a mama karmiła mojego półrocznego brata Maćka. Podeszłam do blatu i wyjęłam chleb i włożyłam do tostera. Kiedy wyjęłam, poczułam, że dostaję czymś miękkim w plecy, co następnie spływa
-Maciek!-usłyszałam śmiech mojej mamy. Mój mały braciszek jak mi się wydaje rzucił we mnie zmiksowanym obiadkiem.
-To ja może pójdę się przebrać-westchnęłam i dokończyłam smarować tosta. Chwyciłam go i udałam się do pokoju, gdzie zdjęłam mój dotychczasowy top z sercem i zamieniłam na T-shirt z napisem "I love MOUSTACHE". Spojrzałam na zegarek wiszący nad drzwiami mojego pokoju. Jest godzina 10:15. Zaraz będę musiała wyjść. Chwyciłam nowe wydanie Bravo i zaczęłam czytać. W sumie to nigdy nie kupuję takich magazynów, ale Jula pochłania każde wydanie i postanowiłam, że zobaczę co jest w nich takiego interesującego. Poza tym w tym wydaniu były fajne kolczyki wąsy. Kocham motyw wąsów. Selena Gomez ma nowego chłopaka, Johnny Depp i Helena B.C. występują w nowym filmie Timma Burtona, lubię całą trójkę. Po przeczytaniu całej gazetki wyszłam z pokoju i udałam się do przedpokoju, gdzie założyłam czarne trampki i wyszłam z domu. Udałam się do małego parku, gdzie czekał już Krzysiek
-Cześć!-przywitałam się. Byłam coraz bardziej ciekawa tej niespodzianki
-Hejka-odparł i dał mi buziaka. Na początku byłam nim lekko zauroczona i niezbyt wierzyłam, że coś z tego wyjdzie, czy że będzie to długotrwały związek, ale jesteśmy razem już chyba pół roku i nie jest jakoś szczególnie źle-Gotowa?-spytał, na co ja lekko przytaknęłam. Zawiązał mi oczy chustką i zaczął gdzieś prowadzić mnie w jakimś kierunku. Po kilku minutach doszliśmy do celu. Krzysiek zdjął mi z oczu opaskę i pokazał czarno-zielony motor. Zawsze bałam się takich rzeczy i szczerze to nigdy nie miałam zamiaru na nich jechać, ale przecież mu nie powiem...-Ufasz mi?-spojrzał na mnie. Co to znaczy ufać? Albo czy ja mu ufam? Chyba tak... Nie wiem...
-T... Tak-zająknęłam się. No kur... Dlaczego ja najpierw mówię, a potem myślę?
-To chodź!-usiadł na siedzeniu
-A kask?-spytałam
-Jazda na tym cudeńku w kasku to grzech!-krzyknął. No nic krótka przejażdżka nie zaszkodzi... Wsiadłam na maszynę, a mój chłopak odpalił silnik. Wjechaliśmy na autostradę... Chwila! Skąd tu się wzięła autostrada?!? Krzysiek zwiększa tępo, a ja przytulam się do niego mocniej
-Krzysiek! Krzysiek zwolnij!!!-krzyczę przez dłuższy czas, aż w końcu zorientowałam się, że on mnie po prostu nie słyszy. Chciałam się poprawić i nagle poczułam przeszywający ból w klatce piersiowej, a zaraz potem w czaszce i w kończynach-Krzysiek...-wydusiłam. Najbardziej boli mnie klatka. Widzę znikającego z pola widzenia Krzyśka, a potem ciemność...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pam pam... 1 rozdział w waszych łapkach :) Mi podoba się tak średnio, ale cóż... No noc, nie będę się rozpisywać, bo nie mam szczególnie weny na notkę. To do następnego ;*
Zuzia<3
-Maciek!-usłyszałam śmiech mojej mamy. Mój mały braciszek jak mi się wydaje rzucił we mnie zmiksowanym obiadkiem.
-To ja może pójdę się przebrać-westchnęłam i dokończyłam smarować tosta. Chwyciłam go i udałam się do pokoju, gdzie zdjęłam mój dotychczasowy top z sercem i zamieniłam na T-shirt z napisem "I love MOUSTACHE". Spojrzałam na zegarek wiszący nad drzwiami mojego pokoju. Jest godzina 10:15. Zaraz będę musiała wyjść. Chwyciłam nowe wydanie Bravo i zaczęłam czytać. W sumie to nigdy nie kupuję takich magazynów, ale Jula pochłania każde wydanie i postanowiłam, że zobaczę co jest w nich takiego interesującego. Poza tym w tym wydaniu były fajne kolczyki wąsy. Kocham motyw wąsów. Selena Gomez ma nowego chłopaka, Johnny Depp i Helena B.C. występują w nowym filmie Timma Burtona, lubię całą trójkę. Po przeczytaniu całej gazetki wyszłam z pokoju i udałam się do przedpokoju, gdzie założyłam czarne trampki i wyszłam z domu. Udałam się do małego parku, gdzie czekał już Krzysiek
-Cześć!-przywitałam się. Byłam coraz bardziej ciekawa tej niespodzianki
-Hejka-odparł i dał mi buziaka. Na początku byłam nim lekko zauroczona i niezbyt wierzyłam, że coś z tego wyjdzie, czy że będzie to długotrwały związek, ale jesteśmy razem już chyba pół roku i nie jest jakoś szczególnie źle-Gotowa?-spytał, na co ja lekko przytaknęłam. Zawiązał mi oczy chustką i zaczął gdzieś prowadzić mnie w jakimś kierunku. Po kilku minutach doszliśmy do celu. Krzysiek zdjął mi z oczu opaskę i pokazał czarno-zielony motor. Zawsze bałam się takich rzeczy i szczerze to nigdy nie miałam zamiaru na nich jechać, ale przecież mu nie powiem...-Ufasz mi?-spojrzał na mnie. Co to znaczy ufać? Albo czy ja mu ufam? Chyba tak... Nie wiem...
-T... Tak-zająknęłam się. No kur... Dlaczego ja najpierw mówię, a potem myślę?
-To chodź!-usiadł na siedzeniu
-A kask?-spytałam
-Jazda na tym cudeńku w kasku to grzech!-krzyknął. No nic krótka przejażdżka nie zaszkodzi... Wsiadłam na maszynę, a mój chłopak odpalił silnik. Wjechaliśmy na autostradę... Chwila! Skąd tu się wzięła autostrada?!? Krzysiek zwiększa tępo, a ja przytulam się do niego mocniej
-Krzysiek! Krzysiek zwolnij!!!-krzyczę przez dłuższy czas, aż w końcu zorientowałam się, że on mnie po prostu nie słyszy. Chciałam się poprawić i nagle poczułam przeszywający ból w klatce piersiowej, a zaraz potem w czaszce i w kończynach-Krzysiek...-wydusiłam. Najbardziej boli mnie klatka. Widzę znikającego z pola widzenia Krzyśka, a potem ciemność...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pam pam... 1 rozdział w waszych łapkach :) Mi podoba się tak średnio, ale cóż... No noc, nie będę się rozpisywać, bo nie mam szczególnie weny na notkę. To do następnego ;*
Zuzia<3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz